Biało czerwone koszulki poległy z Węgrami 0-1

Biało czerwone koszulki poległy z Węgrami 0-1

To co pokazali dzisiaj niektórzy to wstyd. Chyba, żaden z powołanych zawodników nie wykorzystał szansy. Rozumiem brak zgrania, i rozumiem, że mecz nie mógł być ładny, ale przecież dzisiaj, poza samym faktem reprezentowania Polski, piłkarze walczyli także o bilet na pociąg do Euro 2008. Tymczasem nikomu się nie chciało. Ani Brożkowi, na którego liczyło pół Polski, ani Gołasiowi, na którego liczył sam chyba tylko Beenhakker.

Któryś z facetów w studiu po meczu powiedział, że był to ostatni mecz Kosowskiego. Być może tak. Ale moim zdaniem, jeśli ktoś dzisiaj nie przeszedł koło meczu to był to właśnie Kosiarka. Nie wychodziło mu co prawda za wiele, ale był chyba najaktywniejszy z Polaków. Choć żeby przebić się na reprezentacyjne skrzydła, to oczywiście za mało.

A z innych spraw? Serbia i Portugalia wygrały, więc jeśli nie pokonamy Belgii, to w Belgradzie będzie krwawy sport. No i Anglia jest prawie za burtą Euro! Brawo Ruscy! Nie ukrywam, że Anglicy sporo krwi mi w życiu zepsuli jeśli chodzi o piłkę, i cieszę się, gdy nie idzie naszym piłkarskim ciemiężycielom, choć to oczywiście nie to samo, co pokonać ich w bezpośrednim starciu.

About the author /


Related Articles

Archiwa